Żona Travisa z Luizjany zakochała się do szaleństwa w tym Lambo:
Czytaj dalej
Simon Croft – Europeam Marketing manager GT-Ra opowiada o różnicach między zwykłym supercarem Nissana a jego odpowiednikiem w wersji Vspec. Warto wiedzieć, za co trzeba dopłacić tę furmankę pieniędzy.
Vodpod videos no longer available.
Rzadko kiedy mixowanie ze sobą dwóch różnych aut przynosi pozytywne efekty. I to zarówno jeśli chodzi, o składane z trzech takich samych modeli „nówki sztuki” z MotoAllegro, jak i fantazje tunerów. Te BMW E36 z przodami od E46, czy stare E34 z bebechami z E60, o „cudach” tworzonych na bazie wszelkiej maści Opli Calibra nie wspominając – to nie może wyjść dobrze. Ale od tej żelaznej zasady są pewne wyjątki. Zdarzają się np. Golfy IV z sensownie przełożonymi pasami przednimi od np. Vento. To jednak tylko wyjątki potwierdzające regułę. Ale…
… zawsze jest jakieś ale. Genialnym przykładem pozytywnego przeszczepu jest mix Nissana StageA ze Skyline’em. Nissan StageA, to takie „zwykłe”, japońskie, rodzinne kombi. Cudzysłów jest w pełni zamierzony – można było kupić go z dwulitrowym benzyniakiem o mocy 153 KM i wtedy był zwykłym dupowozem (choć tylny napęd wciąż odróżniał go od większości), ale równie dobrze z salonu można było wyjechać kombiakiem z 280 KM wyciśniętymi z 2.6 L Turbo-I6 (RB26DETT, wersja 260RS). Idealna fura, dla kogoś, kto dotąd jeździł R34 GT-R, ale potrzebuje większej fury, do wożenia np. powiększonej rodziny. Ze względu na wiele bebechów wspólnych ze Skyline’em, aż prosi się o przeszczep frontu z Skaya. I wiele firm takie mody robiło. Wyglądało to tak:
Czytaj dalej
Ludzie to mają za dużo kasy. Albo za mało, zależy jak na to spojrzeć. Z jednej strony, trzeba mieć sporo siana, żeby stworzyć taki mix. A z drugiej, może owner zmajstrował coś takiego, bo go nie było stać na żadne superauto, więc złożył 3 do kupy? Wyszło mu coś takiego:
Trochę z Reventona, front jakby z Enzo, a kabina inspirowana McLarenem F1… jak to teraz nazwać? Mclarenzbo? Revenzo F1? Może McFerrarenzenton?
jeśli ktoś miał wątpliwości, to nie jest render: link
Kto powiedział, że w Dubaju fura musi być biała? Wygląda na to, że szejkom znudził się już ten zimowy kolor i szukają czegoś nowego. Jest pierwsza jaskółka – GT-R w złotym macie. I niespodzianka – to nie lakier, to folia. Mają chłopaki fantazję…
Is that true, that every car in Dubai has to be white? No way! It looks like white became boring. There’s something brand new – GT-R in matte gold. This is not a paint. It’s a car fol. Where is this world going to??
Filed under: Mags, Styling | Tagi: Infiniti, MAXI tuning, Pancakes, Q45, Yosi
Szukaliśmy auta, które wprowadzi styl VIP na polskie podwórko. I znaleźliśmy. Namówiliśmy Yosiego i dzięki niemu do styczniowego numeru MT wjedzie Q45 Pancakesa. Gruuuuuubo idziemy.
We were looking for car which can introduce VIP style to polish Readres. And we have it. Thanks to Yosi in January issue of MAXI tuning we have Pancakes’ Q45. It’s faaaaaaaaat.
Czasu nie marnujemy, strzelamy foty dalej. Kolejna fura, kolejna sesja. Podczas jej przygotowania działy się bardzo różne rzeczy…
We don’t waste time and prepare new photo session. Weird things happened when we took that Impala to city…
Oto kolejny filmik z Challengerem popełnionym przez Topo. Teraz sam opowiada parę słów. Ta fura gniecie jądra. 24 cale z przodu, 26 z tyłu i 7-calowy rant (18 cm). MA SA KRA
Topo and his Challenger once again. This car ROCKS! 24 inch front, 26 rear and 7-inch lip. No further questions….
Filed under: Lifestyle, SEMA '08, Styling | Tagi: Challenger, Heavy Hiters, SEMA
Na blogu Jae Bueno trafiłem na furkę przygotowaną przez Big Topo na ostatnią SEMĘ. Szeroko i na 26 calach. Będzie w nowym HH. Grubo i bez gadania.
Już w sobotę oficjalne otwarcie 41-ego Essen Motorshow. Parę tysi grubych furek, dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy zwiedzających. Też się tam wybieram co oznacza, że w miarę możliwości albo postów przybędzie, albo wręcz przeciwnie.
In torque we trust 