Filed under: Car of the day, Idąc ulicą, Notlauf | Tagi: allante, cadillac, FWD, las vegas, northstar, V8
Trójwarstwowy nonsens w wykonaniu GM: ogromny kabriolet Cadillaca był wytwarzany w nadzwyczaj skomplikowanym procesie. Normalne podwozie z rolki leciało jumbo-jetem do Włoch, gdzie Pininfarina skracała podwozie i dorabiała nadwozie, a następnie odsyłała je z powrotem do Detroit, gdzie dokonywano wykończenia. Samochód był oczywiście nonsensownie drogi i przy tym niezbyt piękny.
Ten egzemplarz stał w 2007 r. tuż obok ruin zburzonego rok wcześniej Stardust Casino w Las Vegas. Można tylko wyobrażać sobie, jaką historię kryje – być może jakiś bogaty gracz przegrał w kasynie ostatniego centa i wrócił jak niepyszny do domu, zostawiając swojego Cadillaca? Najwyraźniej ten Allante wyglądał, jakby od kilkunastu lat nikt go nie odpalał.
W ciągu 6 lat produkcji powstało 21 tys. egzemplarzy. Wszystkie auta miały silniki V8 i… przedni napęd. To dopiero bzdura!
Dodaj komentarz so far
Dodaj komentarz